Moje zdjęcie
Kobieta, dla której napisanie kilku stron opowiadania było katorgą. Kobieta, która dzięki pisaniu, odnalazła spokój.

piątek, 9 grudnia 2016

33. "Ciebie na nim nie ma"

Jej ręka delikatnie opadała z łóżka. Przesuwała palcem po parkiecie, w kompletnym zamyśleniu. Nie miała siły wstać. Nie chciało jej się wstać. Spotkanie z testosteronem otrzeźwiło singielkę. Bolało, ale miała świadomość tego, co kryje się pod twarzą idealnego faceta. Co też ona sobie myślała? Miał z tego świetną zabawę. Codziennie, widziała siebie w lustrze i zastanawiała się, co w niej zobaczył. Jednak nic nie zobaczył. Była jak kolejny worek kartofli w jego mieszkaniu. W końcu sama podała mu się na srebrnej tacy, przez te głupie nocne telefony. Do kogo mogła mieć teraz pretensje? Do niego? Najwięcej do siebie. Dała się omamić jego urokowi. Zapewne nie ona jedna. Wciąż zastanawiała się, jak mogła mu wyznać, że go kocha. Przecież to była największa bzdura. Owszem podobał się jej, pociągał ją fizycznie ale miłość? Miłość to coś głębszego, coś co buduje się miesiącami, a nawet latami.