Moje zdjęcie
Kobieta, dla której napisanie kilku stron opowiadania było katorgą. Kobieta, która dzięki pisaniu, odnalazła spokój.

środa, 21 grudnia 2016

42. "Wiesz, że nie możemy.."

Dźwięk przekręcanego zamka w drzwiach. Dla jednych, nie znaczy kompletnie nic. U innych, powoduje przyspieszoną akcję serca. Tomasz siedział na brzegu łóżka. Gdy Elka poszła do łazienki, miał chwilę, na uporanie się z myślami. Nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Dzielenie łóżka, jakoś nie pomagało w zapomnieniu o tym, co niemożliwe. Mógł być jej przyjacielem, mógł z nią pracować ale to.. Było ponad jego siły. Najprawdopodobniej, był największym durniem na świecie. Miał nieuporządkowane życie osobiste, a myślał o czymś, co jeszcze bardziej je skomplikuje. Jego dziewczyna czekała na deklarację. Na odpowiedź. Odpowiedź znał. Nie był na to gotowy. Nie był gotowy na taki krok. Dziecko to odpowiedzialność. To istota stworzona z miłości. Istota, której powinno pragnąć się z całej duszy. Nie czuł tego. Lubił dzieci, ale na własne, nie był gotów. To wszystko, zjadało go od środka. Musiał coś postanowić, coś zrobić. Postanowił, że rozmówi się z nią po przyjeździe.