Moje zdjęcie
Kobieta, dla której napisanie kilku stron opowiadania było katorgą. Kobieta, która dzięki pisaniu, odnalazła spokój.

środa, 7 grudnia 2016

31. "Teraz nikt nam nie przerwie"

Dla Tomasza, wczorajsza noc była jedną z najdziwniejszych w ostatnim czasie. Nie to, że miał mętlik w głowie, to jeszcze ten telefon od Elki z takim wyznaniem.. Nie umiał sobie tego poukładać. Jeszcze dzisiejsze poranne zakupy z Sylwią.. Rozmowa na temat tego, jakim byłby świetnym ojcem. Nie myślał o tym. W ogóle nie zastanawiał się nad posiadaniem dzieci. Nie czuł się na to gotowy. A może po prostu nie czuł, że to z tą kobietą chce je mieć.. Zachwyty nad obcym dzieckiem, jakoś go do tej wizji nie przekonały. Nie uważał, że byłby dobrym wzorcem dla małego człowieka. Z tego rozmyślania, wyrwał go głos Elki. Tomasz spojrzał na nią, jak kuśtykała od szafki do stołu, kładąc swoje rzeczy

- Cześć.. – przywitała się, wchodząc do sali. O ile wczoraj nie czuła bólu nogi, znieczulona alkoholem, dziś czuła wszystko podwójnie.

- Hej.. – zmrużył oczy spoglądając na nią. – Jak tam?

- Coraz lepiej, dziękuję. – zerknęła na niego, biorąc butelkę wody i szklankę z kredensu, stawiając ją na stole, tuz obok niego.
- Właśnie widzę. – skupił na niej wzrok. Zachowywała się tak jakby nic się nie stało. Jakby dalej między nimi było wszystko po staremu. – Specjalnie fatygowałaś się tutaj na wywiad?

- Jak widzisz.. – spojrzała na niego, stojąc przy stole. Nalała sobie wody do szklanki i wypiła dwa duże łyki. – Polowałam na tego gościa od kilku tygodni, więc sam rozumiesz.. Poza tym, tylko dziś miał czas. – zerknęła na niego, zdmuchując kosmyk włosów z czoła. Przez brak pełnej koncentracji, zwaliła Bajtkowi ze stołu akumulator, po który się schyliła. Wyprzedził ją w tym Tomasz, który pierwszy pochylił się, podając jej do ręki przedmiot. Nie zrobił tego od tak. Ich dłonie na dłuższą chwilę się ze sobą spotkały. Nie specjalnie obojgu było spieszno je zabierać. Dopiero wzrok Bajtka, upominający się o swoją własność, zrobił swoje. – Cholera jasna.. – mruknęła pod nosem.

- Co jest? Chyba jesteś nie w humorze.. – zerknął na nią.

- Co? Nie.. Po prostu Głowa mi pęka. Wczoraj za dużo wypiłam podczas wizyty u mamy.. Z nią i bez tego jest wesoło, ale z alkoholem, to już przegięcie. – popatrzyła na niego, opadając na krzesło. Zamknęła na moment powieki. Chciała jeszcze spać.

- Chociaż dobrze się bawiłaś? – usiadł zaraz obok na krześle.

- W zasadzie tak.. Obudziłam się z welonem na głowie.. – spojrzała na niego zaciskając wargi. Słysząc to, parsknął pod nosem. Chciałby to zobaczyć.. Mimo wszystko, wciąż dręczyło go, czy to co mu nagrała, było tylko głupim żartem czy faktycznie tak czuła. Nie bardzo wiedział, jak ma zapytać. Poza tym, wciąż był z nimi Bajtek.. – Kurczę.. kompletnie nie jestem przygotowana do tego wywiadu..

- Ale książkę czytałaś z tego co pamiętam.. – popatrzył na nią.

- Tak, czytałam.. ale dla mnie droga do szczęśliwego związku jest jak wspinaczka bez zabezpieczeń. – przytaknęła sama sobie, zerkając raz na Tomasza a raz na Bajtka. – Skończyłeś Bajtuś?
- Tak.. chyba, że jeszcze będę Ci do czegoś potrzebny – popatrzył na nią tymi swoimi oczyma, jak ciele na malowane wrota.
- Nie, już nie. Dziękuję Ci bardzo. – uśmiechnęła się do niego. Gdy Bajtek ewakuował się ze swoim sprzętem z konferencyjnej, zostali sami. Tomasz wziął się w garść i w końcu odezwał.

- Elka.. możemy pogadać? Tak szczerze? – spojrzał na nią.

- Co? Tak.. – spojrzała na niego i już miała pytać o co chodzi, gdy do sali weszła Monika z Adamem Lewińskim - autorem książki. – Pogadamy potem ok.? – szepnęła, na co Tomasz przytaknął. Czy potem będzie miał odwagę? Zaczynał w to wątpić.

Po krótkim przedstawieniu się sobie, Elka i Pan Lewiński usiedli przy stole. Pokrótce, objaśniła mu jak będzie przebiegał wywiad. Będzie zadawać zarówno pytania od siebie, jak i od internautów. Podczas gdy ona zaczęła rozmowę, Tomasz zabrał się za robienie zdjęć. Już po pierwszym pytaniu, wywiązała się dyskusja. Najczęstszy błąd popełniany przez kobiety w związku? Traktowanie faceta jak kumpla. A to ciekawe. Singielka od zawsze była przekonana, że najważniejsze jest, by w związku była szczerość i przyjaźń. Jej teoria właśnie legła w gruzach. Wedle zasady, facet powinien gonić, kobieta powinna uciekać.. Jak na polowaniu. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że uciekająca kobieta, zastawia pułapki, na goniącego ją mężczyznę. Ten wywiad zapowiadał się coraz ciekawiej..

- W zasadzie mamy już wszystko.. A nie przepraszam.. Jeszcze jedno pytanie. Pytałam o kobiety a teraz.. Jaki błąd popełniają mężczyźni w związku? – spojrzała na Lewińskiego, gotowa zapisywać to co mówi. Od 30 minut ją wkurzał i czuła ze zaraz wybuchnie.

- Bardzo proste droga Pani.. Po prostu przestają gonić kobietę. – spojrzał na nią z uśmiechem, po czym napił się odrobinę wody.
- Wie Pan, niektórzy jeszcze przed związkiem przestają gonić kobiety, nudzi ich ta ciągła pogoń za ofiarą.. – zerknęła na niego.

- Bo to wina samych kobiet. – odparł krótko.

- Co proszę? Nie mówi Pan tego poważnie.. – uniosła brwi, jednocześnie marszcząc czoło. Jeszcze słowo a będą kłopoty.
- To proste, ktoś kto chce być gonionym musi uciekać. Taka jest nasza natura. Lubimy coś, co się nam wymyka. – wzruszył ramionami.
- Ale to nie jest jakaś reguła prawda? Przecież czasami ludzie się poznają, po prostu ich do siebie ciągnie a nie uciekają.. od siebie żeby się ganiać. – odezwał się Tomasz, wtrącając do dyskusji.
- Jest Pan tego pewien? – Lewiński wstał po chwili od stołu, patrząc na Tomasza. – Zróbmy więc mały eksperyment. Bardzo proszę, niech Pan wstanie. Pani również.. – spojrzał na Elkę.

- Ale.. nie. Nie trzeba. Ja nie chcę - jęknęła. - To nie jest konieczne. – spojrzała na niego, bojąc się, co ten wariat jeszcze wymyśli.
- Nalegam. – spojrzał na nią w taki sposób, że musiała w końcu wstać. Stanęła naprzeciwko Tomasza, raz zerkając na niego a raz na Adama.

- Bardzo proszę, niech Pan delikatnie odchyli ten niesforny, śliczny kosmyk z czoła. Pani niech się na to absolutnie nie zgadza. W żadnym razie. – spojrzał na nich oboje z uśmiechem, pewny tego co mówi. – Śmiało, zobaczycie o co mi chodzi.

- Ale to jest bez sensu.. Ani nie jesteśmy parą, ani nic z tych rzeczy.. – spojrzała na niego, zdziwiona jego chorym pomysłem. Tomasz nieznacznie zmarszczył czoło, słysząc jej słowa.

- Za duże mam doświadczenie żeby Was nie przejrzeć.. – uśmiechnął się, zacierając ręce pewny tego co zobaczy.

- Tym razem pudło. Pomylił się Pan i to bardzo. – spojrzała na niego a potem na Tomasza, który nie wiedział co ma robić.
- To głupie.. Mam robić coś, czego ona nie chce? – zerknął na Adama.

Oboje spojrzeli na siebie wiedząc, że facet nie odpuści. W sumie co im zależało? Elka przytaknęła głową na znak, że może działać. Delikatnie uśmiechnęła się do Tomasza, dając mu tym zielone światło. Przez chwilę się wahał. Patrzył na nią, bez ruchu. Wziął głęboki oddech i dopiero wtedy, delikatnie uniósł dłoń w kierunku jej twarzy. Zrobiła pierwszy unik. To była nawet zabawne. Nie wiedział, że czasami miała łaskotki, gdy ktoś dotykał ją po twarzy. Sama tego nie wiedziała. To było odruchowe. Podejście numer dwa, było już całkiem inne. Tomasz zrobił krok bliżej ku Elce. A nawet dwa kroki. Bardzo ostrożnie, niczym najcenniejszy kwiat, opuszkami palców zaczął dotykać jej czoła. Milimetr po milimetrze przesuwał delikatne jej blond włosy. Na początku, jeszcze odrobinę się uśmiechała, teraz spoważniała. Przez chwilę zapomniała o obecności Adama, o tym co się dzieje. Patrzyła na Tomasza. Właściwe to w jego zielone oczy. Bezkarnie, bez mrugania.. Patrzyła jak oniemiała. Czuła jego palce, zsuwające się ze skroni, delikatnie dotykające brzegu jej ucha. Wsuwając jej włosy za uszko, wciąż nie odrywał wzroku od jej oczu. Przez moment zapomniał o eksperymencie, jak to nazwał Adam. Posuwał się o krok dalej. Teraz jego palce, dotykały jej szyi i karku. Jednocześnie robiąc kolejny krok, będąc jeszcze bliżej.. Miał ją teraz na wyciągnięcie ręki. Ona czuła coraz większe ciarki na skórze.. Zawsze tak się działo. Czy jak musnął palcami jej dłoń, czy policzek, czy był za blisko.. Robiło jej się gorąco. Zasychało jej w gardle. Jej lekko rozchylone usta, spragnione w tym momencie wody i nie tylko.. Były jednoczesnym obiektem westchnień Tomasza. Jeszcze dwa kroki dzieliły go od tego, żeby posunąć się dalej, niż kiedykolwiek to zrobił. Po tym co usłyszał wieczorem przez telefon.. A jeśli to była prawda? Jeśli.. Sytuację przerwał Adam, który stwierdził, że właśnie o to mu chodziło. Oboje odskoczyli od siebie ja oparzeni. Elka natychmiast sięgnęła po butelkę z wodą, którą opróżniła do dna. Tomasz wyszedł z konferencyjnej i skierował się prosto do swojego biurka, zgrać zdjęcia. Musiał odreagować.

Jakiś czas później, gdy bezmyślne patrzył na zdjęcia tego skretyniałego pisarza, zebrał się w sobie i wstał. Skierował się prosto do sali, gdzie zostawił Elkę. Wciąż tam siedziała. Gdy wszedł, zasłonił żaluzje i przekręcił zamek. Chciał porozmawiać bez obaw, że ktoś im przerwie. Elka była tak zaaferowana pisaniem, że nawet nie usłyszała gdy stanął za nią i położył ręce na jej ramionach.

- Hej.. mogę Ci przerwać? – spojrzał na nią z uśmiechem i po chwili usiadł, przysuwając do niej swoje krzesło. Lubił popatrzeć, jak czasami była nad czymś bardzo skupiona i wtedy gryzła ołówek.
- W zasadzie skończyłam więc.. Tak, możesz mi przerwać. O co chodzi? – popatrzyła na niego. – Aaa chciałeś o czymś porozmawiać, tylko Monika nam przerwała. – uśmiechnęła się.
- Teraz nikt nam nie przerwie. – szepnął, odwracając ją ku sobie i przysuwając między nogi jej krzesełko. – Chciałem Cię o coś zapytać.. Odnośnie tego co.. Odnośnie jednego telefonu.

- Pytaj.. – popatrzyła zaskoczona jego bezpośrednim zachowaniem.

- Albo nie.. zmieniłem zdanie.. – mruknął, przyciągając ją do siebie za rozpięty czarny sweterek który miała na sobie. Patrzyła mu w oczy, on też patrzył w jej tęczówki. Pożerał je wzrokiem.. Czuł jej szybszy oddech na swoich wargach. Dzieliły ich dosłownie milimetry. Im dłużej się opierał chęci pocałowania jej, tym bardziej miał na to ochotę. Ogromną ochotę. Miał ją, gdy stali godzinę temu, w tym samym miejscu. Nawet nie zależało mu, że jest z nimi obcy facet. Chciał spróbować. Nie tylko o tym śnić. Jej telefon wywołał w nim coś takiego, że nie umiał o niczym innym myśleć. Jego nos zaczepiał jej delikatny nosek. To było jak igranie z ogniem. 

- Co Ty robisz? – wyszeptała, otumaniona jego bliskością. Czy to jej się śniło? Jeszcze tak blisko nigdy nie byli. Tylko w jej snach. A nawet wtedy, tak się nie czuła. Jego oddech, jego zapach.. Rozpalał jej zmysły. Dlaczego właśnie przy nim zaczynała wariować? Dlaczego tak na nią działał.. Przecież był jej przyjacielem.. Był zajęty.. Czy właśnie to, że był niedostępny tak cholernie ją kręciło?

- Coś.. na co oboje mamy ochotę. Zaczęło się w windzie, pamiętasz? – szeptał, przesuwając wargami po jej policzku, aż do ucha. Zamknęła oczy. Jego ciepły głos, upajał ją do nieprzytomności. – Uciekłaś mi wtedy.. – szeptał dalej, muskając jej ucho. – Teraz nie uciekniesz.. – wiedziona jego głosem, odwróciła bardziej twarz, szukając jego warg. Wciąż nie mogła go pocałować.. Był tak blisko, a jednak wciąż się z nią drażnił.. Specjalnie? Chyba tak..

- Przypomnij mi.. – szepnęła, podnosząc się z krzesła. Spojrzała na niego trochę z góry.. Widziała jego niepewność w oczach. Przez chwilę poczuł strach, że znów mu ucieka.. Że wymyka się z jego ramion. Dotykając jego twarzy.. przesunęła palcami po jego wargach, odsuwając się od niego. Skoro najbardziej zależy nam na tym, co nam ucieka.. trzeba gonić swój cel, prawda? Nie tym razem. Nie dał jej odejść, na więcej jak dwa metry. Przyparł ją całym sobą do stołu, sadzając na blacie. Dłużej nie był w stanie się powstrzymać. Zatapiał w jej ustach swoje wargi, tak łapczywie, jakby całował kobietę po raz pierwszy. Nie mógł przestać. Nie pozostała obojętna na jego pocałunki. Przeciwnie, ich usta grały ze sobą jakby od zawsze, należały do siebie. Jakby idealnie się uzupełniały.. Smakował ich każdy milimetr, coraz bardziej pochylając ją na blat stołu, z którego spadały kartki…

- Tomasz.. Tomasz.. – Elka dotknęła go za ramię, mając wrażenie, że zaraz spadnie z krzesła, tak jak pozostałe kartki, które właśnie zbierała dookoła niego. – Obudź się!

Gdy otworzył oczy, zgłupiał. Był wciąż w swoim fotelu, przy biurku. Obok niego stała Elka, trzymając nieuporządkowane kartki. Zamknął oczy, by po chwili znów je otworzyć. Stała tak jak przed chwilą.

- Hej.. żyjesz? Przychodzę tutaj a Ty prawie leżałeś na tym krześle.. Od kiedy Ty śpisz w pracy? – spojrzała na niego z uśmiechem, ale i jakąś taką troską w oczach. – Może idź do domu.. Już wcześniej zauważyłam, że byłeś jakiś taki nieprzytomny.. 

- Nie spałem w nocy.. – odparł, prostując się na krześle. – Przepraszam.. ale muszę napić się kawy.. - wyszedł po chwili.

Kilkanaście minut później, Tomasz popijał kawę, siedząc na blacie kuchennym. Bardziej patrzył w tę kawę, niż ją pił ale to nie było najważniejsze. Dał się ponieść emocjom. Kolejny raz. Czy to przez ten cholerny nocny telefon, czy dlatego, że coś go do niej ciągnęło. Nie wiedział. Od kilku dni miał mętlik w głowie. Nigdy nikogo nie umiałby zdradzić.. A dziś, zrobił to w myślach.. Z jednej strony, żałował, że ten sen się tak szybko skończył ale z drugiej.. W życiu się tak nie czuł. Rozmyślania nad własnym losem przerwał mu Mikołaj, który wszedł do kuchni. Stanął obok niego ewidentnie wkurzony. Od dwóch godzin, miał ochotę obić mu mordę, ale powstrzymywał się tylko dlatego, że w pobliżu była Elka. To co zobaczył w konferencyjnej, wystarczyło żeby go wkurzyć. Elka była jego kobietą. Przynajmniej tak myślał. Tomasz nie miał prawa dotykać jej w ten sposób.

- Dobrze się bawisz? – spojrzał na niego gotując się od środka.
- Ok.. O co Ci chodzi? – odparł Tomasz, nie wiedząc do czego pije.
- No widziałem właśnie.. Gdyby drzwi nie były otwarte, to byś ją przeleciał w tej konferencyjnej. – spojrzał na niego zaciskając wargi. 

Tomasz zgłupiał. W pewnej chwili, przypomniało mu się to, o czym śnił. To co powiedział właśnie Mikołaj, było jakby jego myślami.. Ale sen to było co innego a rzeczywistość.. Nigdy by sobie na to nie pozwolił. Przede wszystkim wiedział, że Elka jest z nim to po pierwsze, a po drugie.. Wyjechał z takim tekstem, że mało go szlag nie trafił.. Stanął dosłownie naprzeciwko Mikołaja. Ich spojrzenia się spotkały. Wyglądali jak byki, przygotowujące się do ataku. Minutę później, siłowali się i przepychali przez pół kuchni i korytarza. Tomasz dał Mikołajowi w pysk i na odwrót. Oboje panowie dali sobie po mordzie. W końcu dali upust, swoim dawno skrywanym emocjom. Elka właśnie wychodziła z windy.

- Biją się! – krzyknęła!

- Kto się bije? – spojrzała zaskoczona na Monikę.
- Tomasz z Mikołajem! – spojrzała na nią.

- Co?! – zgłupiała. Od razu poleciała tam, skąd dochodził hałas. Nie wiedziała co się dzieje. W życiu by nie pomyślała, że mogą wziąć się za łby. Najlepszy z tego wszystkiego był Krzysiek, który zamiast interweniować, zaczął się śmiać.

- Patryk! Szkoda, że nie wiedziałem ze będą walki kogutów, obstawiałbym! – parsknął śmiechem, póki nie dostał od Moniki gazetą po łbie. Elka natomiast wpadła między bijących się, próbując ich rozdzielić. Mało co sama nie obrywajac.

- Uspokójcie się! Już przestańcie! – krzyknęła rozdzielając ich. – Uspokój się. – warknęła do Tomasza, odsuwając go ręką.
- Ja mam się uspokoić? Ten gnojek pieprzy, że chciałem Cię przelecieć..- spojrzał na nią, poprawiając rozdarta koszulę.
- Idziemy stąd Elka! – zarządził Mikołaj. 

- O! To terz Pan Mikołaj wydaje polecenia tak? – znów się wtrącił do rozmowy, rozjuszony Tomasz.

- Skończ już. – popatrzyła na niego zła. Nie takiego Tomasza znała. Gdzie się podział ten dobry i potulny facet? Teraz urządzał sobie bijatyki z jej albo i prawie jej facetem? – Jesteś cały? – spojrzała na rozciętą wargę Mikołaja. Tomasz spojrzał na nią z żalem. Stanęła po stronie tego idioty. Gdy ona poszła za Mikołajem, on ulotnił się z redakcji, zabierając swoje rzeczy.

- Mikołaj, wyjaśnisz mi z łaski swojej, o co Wam poszło? – spojrzała na niego, wciąż nie wierząc w to, co się działo przed paroma minutami.

- Różnica poglądów. Tyle. W ogóle co ten palant od Ciebie chce co? Widziałem Was w konferencyjnej.. – popatrzył na nią, zabierając marynarkę z krzesła.

- Oszalałeś? Robiliśmy razem materiał.. – popatrzyła na niego. Fakt, może to co robili wyglądało dwuznacznie ale.. Przecież to był tylko eksperyment.. Mikołaj był zazdrosny.. Znaczy zależy mu na mnie -  pomyślała, gdy wyszła za nim do holu. Po chwili, oboje zniknęli za drzwiami windy.

Kochani :)
mam nadzieję że na chwile obecną chociaż trochę zaspokoiłam wasze apetyty na sceny z cyklu 18+ :D

68 komentarzy:

  1. Dotrwałam, przeczytałam! Myślałam, że to co dzieję się pomiędzy nimi jest na serio, chociaż ciut nie czułam, że to "Tomaszowe" zachowanie, a zaraz potem dostałam kubełkiem zimnej wody haha :D Ale wiem, że tak musi na razie być, a na sceny 18+ może się doczekamy? :D Czekam co będzie dalej i życzę dobranoc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem złośnica wiem :>>>
      Ale cieszę się że podsycam emocje :) <3

      Usuń
  2. Takie smaki, a tu nagle sen :D śmiałam się sama do siebie...wykonczysz nas dziewczyno :) Ale jak zawsze się nie zawiodłam...super, brawo :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wykończę spokojnie :)
      Poza tym, za sen nikogo nie skażą a jeśli by to było prawdziwe to by zaczęły się schody :)

      Cieszę się że się podobało :*

      Usuń
  3. Doszłam do tej sceny gdzie byli sami w konferencyjnej czytam czytam mam uśmiech na twarzy a tu nagle okazuje się że to sen ... no jak tak można :D ale rozumiem że na tym etapie nic więcej nie można choć bardzo się chce :D
    Oczywiście czekam na następna część i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no można można :D Singielka jest niemiłosiernie złośliwa :P
      Ten sen to tak specjalnie dla niektórych zboczuszków tutaj :D

      Usuń
  4. Ah genialne :) rozwijasz akcje na podst serialu? Bo tak mi sie wydaje :) twoje dodawane sceny sa idealne ❤ eltomki ❤❤❤❤❤ tyle milosci w tym pocalunku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bazuje na serialu, dodając do tego swoje dialogi i przedłużając sytuację które miały miejsce lub nieco je modyfikuje <3
      Cieszę się że odczułaś to w taki sposób, o to mi chodziło <3

      Usuń
  5. Czekalam w nocy i nie wytrwalam... rano obudzil mnke telefon lezący pod moim sercem hah pewnie czulam ze dzieje sie tam cos dobrego na stronie :D
    Zdezorientowany Tomasz jest uroczy, nosi go, az kusi by podejsc poglaskac i powiedziec juz spokojnie xD
    Scena w konferencyjnej... mmmmmmmm... jedna z moich ulubionych scen w serialu, teraz dzieki tobie widze ją w calkowicie zwolnionym tempie i stwierdzam iz jest cudowna ehhhhh pięknie tworzysz opisy, bija takie piekne emocje :) Swoja droga, zauwazylyscie ze wlasciwie to na tej ksiazce opiera sie caly serial, to byli blizej to sie wymykaja i ucieka albo jedno albo drugie, jedna wielka gonitwa i wg ksiazki tak powstaja mocne trwale zwiazki, ciekawe ;)
    Kocham doslownie jak prowadzisz jakas niewinna sytuacje i nagle juz wiadomo ze to sen hahha zajebisty fragment, lubimy takie :D zobaczylam Tomasza rozwalonego na krzesle z taka chmurka nad glowa xD
    Za to nie znosze Elki za kolejna scene, za to ze to Mikołaj pierwszy wyciagnac armaty ale to o niego nabardziej sie martwila.. no w sumie nie dziwie sie, jest niby jej facetem i w sumie wyglada tak jakby piórko miało go zabić ale kurdeeeee Tomasz bronił jej w duzej mierze godności i mam nadzieje, ze do Elki to dojdzie i przeprosi Tomasza za Mikolaja ;)
    Ekstra teskt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ litania haha cieszę się że się podoba <3
      Wiem mnie też Elka wtedy wkurzyła ale cóż, poza tym mam w tym cel i nie zmieniłam tego specjalnie. Mnie pasuje teraz ten wątek pokłóconych bo godzenie będzie zabawne, już mogę o tym powiedzieć :>>

      Cieszę się bardzo że dobrze czyta się opis uczuć, na tym mi zależy żeby było to emocjonalne <3

      Usuń
    2. Pozadrościć tylko takiej umiejetnosci opisywania :D i wreszcie sie doczekalam pikantnego snu Tomasza yeaaaah xD

      Usuń
    3. Mam nadzieję że zaspokoiłam Waszą tymczasową chcicę na pikantne sny Tomasza xd dajmy chłopakowi odetchnąć xd

      Usuń
    4. Okey, powiedzmy ze ja narazie czuje sie zaspokojona xD

      Btw. ciekawostka: Wczoraj czekajac na Twoj nowy tekst zaczelam ogladac "Miłośc na wygiegu" i co? I tam Tomasz zdradził Sylwie :O

      Usuń
    5. kuźwa :D
      oglądałam ten film ale nie pamiętam tego :DD

      Usuń
    6. Moment gdy "Tomasz" pośpiesznie naciaga bokserki jest bardzo inspirujacy, polecam xD

      Usuń
    7. kobieto w pracy jestem xd

      Usuń
    8. hahahahahaha umarłam :D jak pierdyknął orła w ten piasek XD ale no no no .. tyłkiem świecić tak xd

      Usuń
    9. Jakoś nie kojarzę stamtąd "Tomasza" ani jego zacnych pośladków :D Muszę nadrobić niedopatrzenie - niezwłocznie!

      Usuń
    10. ja nadrobiłam będąc w pracy.. to jest objaw tomaszoholizmu XD

      Usuń
    11. "Tomasz" gral Michała, ktory na samym poczatku filmu był chlopakiem głównej bohaterki ;) ciekawa jestem ile bylo dubli tej sceny by dobrze bokserki wskoczyly :D

      Usuń
    12. Chyba sporo, bo sobie trochę klatę przypiekł :D

      Usuń
    13. teraz będziemy debatowac nad dublami wkładania bokserek? XDDDDDDD

      Usuń
    14. Biedaczysko :p ale w Singielce mial juz lepsza klate niz w tym filmie i wogole jest fajniejszy xD

      Usuń
    15. bo moja kochana to jest 7 lat do przodu :D
      zmężniał trochę xd

      Usuń
    16. I jest taki... taki bardziej :D <3

      Usuń
    17. taki do schrupania <3 :D

      Usuń
    18. Tak bardzo 🍰 A wcześniej mi się nie podobał :D

      Usuń
    19. podpisuję się pod tym rękami i nogami :D
      dopiero od tej roli i od nie dawna wygląda bardzo przystojnie, wcześniej dupy nie urywał :D

      Usuń
    20. Dla mnie zawsze był przystojny i dawal takie miłe wrazenie, ale od Singielki... uhuhuh no staniki lataja hahahha

      Usuń
    21. Szał jak kiedyś za Bobkiem. Pół Polski majtki przez głowę ściąga i leci! :D

      Usuń
    22. kuźwa majtki, staniki, ahahaha zróbmy marsz golasów :D

      Usuń
    23. I mam wizję. Przerażony Mateusz i tabun goniących za nim bab :D Biedny pobiłby rekord trasy na najbiższy posterunek :D

      Usuń
    24. Hahahah zaprosmy Janickiego xD wogole zrobmy zlot fanow w tym stylu xD

      Usuń
    25. hahahahaha ja widziałam taki film gdzie panny młode goniły jednego faceta :D
      teraz mi się to skojarzyło XD
      O mój Boże :D

      Usuń
    26. To chyba byl ten film co mial gosc dostac ogromny spadek ale najpierw musial sie ohajtac xd

      Usuń
    27. Dziewczyny, jesteście niemożliwe! Wasze komentarze trzeba chyba czytać w jakimś bunkrze. :P Ledwo się powstrzymałam od parsknięcia śmiechem na całą salę wykładową przy tekście o orle :D

      Usuń
    28. Do tej pory, jak próbuję sobie zwizualizować "pierdykanie orła", to nie mogę przestać się szczerzyć :D

      Usuń
    29. Karolina.. ja tu dziś ze 4 razy zaliczyłam zgon przez tę rozmowę :D

      Usuń
    30. co sobie orła przypomnę, to taki banan na gębie mam :P a zgony to miałam 2 albo 3, niezły z was poprawiacz humoru :D

      Usuń
  6. A ja czułam że to się Tomkowi śni i się nie zawiodłam :D Ale takie smaczki są boskie :P Czekam na moment, kiedy się zbiorą i opowiedzą o swoich snach i fantazjach :D Super, jak zwykle! Świata poza sobą nie widzą i to jest boskie :P Już była bójka z Mikołajem to czekam na pogodzenie <3 To w ławce było cudowne, jak Elka oparła się o ramię Tomasza <3 Czuję, że w twoim wykonaniu będzie jeszcze bardziej romantycznie ;) Już się nie mogę doczekać :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że będzie i romantycznie i trochę zabawnie, ale o tym przekonacie się niedługo <33

      Usuń
  7. O mamuniu co za rozdział tylu emocji się nie spodziewałam :D
    Muszę przyznać ,że dałam się nabrać i pierwszej w chwili nie pomyślałabym ,że to sen Tomasza ta scena była tak realistycznie i cudownie opisana ,że przeczytałam kilka razy <3
    Co do bójki to wiedziałam ,że Elka stanie po stronie Mikołaja ,ale w sumie to mi nie przeszkadza bo później na pewno pięknie pogodzą się z Tomkiem. Nic tylko czekać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzisz? ze mną nigdy nic nie wiadomo, jestem nieobliczalna w tym co robię ; D
      cieszy mnie taka reakcja pozytywna <3

      Usuń
  8. Ech ten Tomasz...pić kawę po takim śnie? Czy on chce, żeby mu serce stanęło? O ile już nie st...aa nie, bił się z Mikołajem! Ten sen był taki mrrau :D Słyszę ten niski szept Tomasza w głowie i stwierdzam, że czas się leczyć. Nie podobała mi się tylko zmiana narracji w trakcie snu. No chyba, że przez chwilę Tomasz był Elką :p Ja bym na jego miejscu udała się do coacha Jacka. To dziwne mieć sny erotyczne z samym sobą :D Czekam na "ławeczkę" i ucieczkę od Mikołaja. Ciekawe czy Tomasz i Elka pogadają o tych pijackich wyznaniach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja miałam w głowie ten jego niski szept jak to pisałam, to tez objaw choroby :D

      I wiem z tą zmianą narracji. Ja to poprawie w wolnej chwili ale dopiero dziś do tego doszłam , wczoraj juz nie myślałam wieczorem :P

      hahahaha w sumie Tomasz u coach to byloby dopiero wydarzenie XD Przemyślę :D

      Usuń
    2. -Panie coachu, w snach jestem dziewczyną, która mnie pociąga.
      -Jaki masz cel, Tomaszu?
      -Być sobą i przelecieć ją wreszcie. Chociasz we śnie 😀😀😀😀

      Usuń
    3. HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      KOCHAM CIĘ ; DDDDDDDD

      Usuń
    4. Udało Ci się, zmarłam po kilku minutach rozpaczliwego śmiechu :p

      Usuń
    5. mnie już nie ma - opowiadań nie będzie XD

      Usuń
    6. Ups, I did it again *tańczy jak Britney* :p

      Usuń
  9. Hah, Tomaszowe fantazje <3 Za dobrze by było, gdyby to nie był sen, ale jak wiadomo... gonienie króliczka jest często o wiele ciekawsze niż złapanie :P Sama po sobie wiem, jak wiele emocji potrafi wzbudzać takie "niby nic, a jednak coś"... Popieram trzymanie się kanonu serialowego w kwestii takich wydarzeń jak postawienie się po stronie Mikołaja :) Czekam na kolejne :3

    OdpowiedzUsuń
  10. O mamo! Jaki rozdział :O obie sceny z konferencyjnej boskie. Pierwsza magiczna, czekałam na te myśli w ich głowach... A druga-idealny łącznik między "Lewińskim" a bójką. Tego mi brakowało w serialu trochę. Serio, zgłupiałam jak to czytałam. Najpierw było: "nieeee to pewnie sen". "A może jednak nie? Tylko ten Tomasz jakiś taki odważny". "Nie, to musi być sen". "Oho, a jednak miałam rację, to sen" :D I trochę szkoda, że poleciałaś serialowym wątkiem po bójce, jak Elka stanęła po stronie Mikołaja. Ale z drugiej strony wierzę, że wymyślisz jakieś fajne pogodzenie Eltomków :D czekam do wieczora na kolejną część :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że jednak nie będziesz zawiedziona że poszłam tym torem <3

      Usuń
    2. Kochasz Eltomków tak samo jak my, więc się nie martwię :D na pewno będzie super

      Usuń
  11. Uwielbiam! Uwielbiam! Uwielbiam!!!!!!..... Uwielbiam wszystko, zarówno Twoje opowiadania Singielko, jak i wszystkie komentarze pod nimi!!!!! :D Dziewczyny jestescie fenomenalne!!!! Co chwile musze makijaz poprawiac, bo mi splywa wraz ze lzami (ze smiechu oczywiscie)!!!
    A czy widzialyscie to?:
    http://pl.petitionbuzz.com/petitions/singielka
    trzeba podpisywac natychmiast, chyba, ze juz to zrobilyscie :)
    Pozdrawiam i dziekuje za te emocje :)
    u2opia :) (czyt. jutopia)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy, pozdrawiamy i polecamy się na przyszłość 😃😃

      Usuń
    2. Oj na pewno, masz to jak w banku ;)
      A kiedy mozemy sie spodziewac Twojego nowego opowiadania? Jesli moge zapytac? :) To ostatnie o zareczynach bylo po prostu...hm....CU DO WNE!!!!!
      Tak troche niesmialo przyznam, ze czekam na Twoja wersje rozrywania guzikow, o ktorej wspominalas... ;) no...
      u2opia :D

      Usuń
    3. Przyznawaj się śmiało, my wszystkie mamy głód TYCH scen 🙊🙈 Na pewno jeszcze będzie coś bardziej 🔥 Cieszę się, że Ci się podobało!

      Usuń
    4. PS. A opowiadanie. Może jeszcze tej nocy :D Okej, sorry Singielko, kończę z prywatą :D

      Usuń
    5. Kurcze, przepraszam Was dziewczyny...to moja wina! Faktycznie, nie powinnam zadawac tego typu pytan na tym blogu! Kompletnie nie pomyslalam. To sie juz wiecej nie powtorzy! ;) Milego wieczoru zycze :)
      Pozdro
      u2opia :)

      Usuń
    6. Dziękuję bardzo <3
      fajnie mi się czyta takie komentarze gdzie jest tyle radości i pozytywnej energii i taka jest reakcja na te moje bazgroły :)

      I spoko nic się nie stało :)
      Taka rozmowa to nie grzech, my tu o gorszych rzeczach debatujemy :DD

      Usuń
    7. @u2opia, bardziej chodziło mi o to, że nie powinnyśmy rozmawiać o moich opoaiadaniach na blogu Singielki. Rozbierane sceny to nie nowość. Głównie ja i Ania od kilku dni molestujemy naszą drogą Autorkę o zaspokojenie naszych perwersyjnych fantazji (kurde, jak to brzmi 😄). Chętnie Cię przyjmiemy do kółka porządnych inaczej 😁

      Usuń
    8. Miss Upredictable, spokojnie, ja doskonale zrozumialam o co Ci chodzi, za co wlasnie (wyzej) przeprosilam. Ale faktycznie, jak teraz czytam ten moj wpis to widze, ze jest dosc nie precyzyjny i mogl zostac zle zrozumiany.
      hahahh i dzieki za przyjecie mnie do "kolka porzadnych inaczej" :D jak bede miala chwile i mozliwosc to moze cos skrobne ;)
      U2opia :)

      Usuń