Dla Tomasza, wczorajsza noc była
jedną z najdziwniejszych w ostatnim czasie. Nie to, że miał mętlik w głowie, to jeszcze ten telefon od Elki z takim wyznaniem.. Nie umiał sobie tego
poukładać. Jeszcze dzisiejsze poranne zakupy z Sylwią.. Rozmowa na temat tego, jakim
byłby świetnym ojcem. Nie myślał o tym. W ogóle nie zastanawiał się nad
posiadaniem dzieci. Nie czuł się na to gotowy. A może po prostu nie czuł, że to
z tą kobietą chce je mieć.. Zachwyty nad obcym dzieckiem, jakoś go do tej wizji
nie przekonały. Nie uważał, że byłby dobrym wzorcem dla małego człowieka. Z tego
rozmyślania, wyrwał go głos Elki. Tomasz spojrzał na nią, jak kuśtykała od
szafki do stołu, kładąc swoje rzeczy
- Cześć.. – przywitała się,
wchodząc do sali. O ile wczoraj nie czuła bólu nogi, znieczulona alkoholem,
dziś czuła wszystko podwójnie.
- Hej.. – zmrużył oczy
spoglądając na nią. – Jak tam?
- Coraz lepiej, dziękuję. –
zerknęła na niego, biorąc butelkę wody i szklankę z kredensu, stawiając ją na stole, tuz obok niego.
- Właśnie widzę. – skupił na niej
wzrok. Zachowywała się tak jakby nic się nie stało. Jakby dalej między nimi było wszystko po staremu. –
Specjalnie fatygowałaś się tutaj na wywiad?
- Jak widzisz.. – spojrzała na
niego, stojąc przy stole. Nalała sobie wody do szklanki i wypiła dwa duże łyki.
– Polowałam na tego gościa od kilku tygodni, więc sam rozumiesz.. Poza tym,
tylko dziś miał czas. – zerknęła na niego, zdmuchując kosmyk włosów z czoła.
Przez brak pełnej koncentracji, zwaliła Bajtkowi ze stołu akumulator, po który
się schyliła. Wyprzedził ją w tym Tomasz, który pierwszy pochylił się, podając
jej do ręki przedmiot. Nie zrobił tego od tak. Ich dłonie na dłuższą chwilę się ze sobą
spotkały. Nie specjalnie obojgu było spieszno je zabierać. Dopiero wzrok
Bajtka, upominający się o swoją własność, zrobił swoje. – Cholera jasna.. –
mruknęła pod nosem.
- Co jest? Chyba jesteś nie w
humorze.. – zerknął na nią.
- Co? Nie.. Po prostu Głowa mi
pęka. Wczoraj za dużo wypiłam podczas wizyty u mamy.. Z nią i bez tego jest
wesoło, ale z alkoholem, to już przegięcie. – popatrzyła na niego, opadając na
krzesło. Zamknęła na moment powieki. Chciała jeszcze spać.
- Chociaż dobrze się bawiłaś? –
usiadł zaraz obok na krześle.
- W zasadzie tak.. Obudziłam się
z welonem na głowie.. – spojrzała na niego zaciskając wargi. Słysząc to,
parsknął pod nosem. Chciałby to zobaczyć.. Mimo wszystko, wciąż dręczyło go,
czy to co mu nagrała, było tylko głupim żartem czy faktycznie tak czuła. Nie
bardzo wiedział, jak ma zapytać. Poza tym, wciąż był z nimi Bajtek.. – Kurczę..
kompletnie nie jestem przygotowana do tego wywiadu..
- Ale książkę czytałaś z tego co
pamiętam.. – popatrzył na nią.
- Tak, czytałam.. ale dla mnie
droga do szczęśliwego związku jest jak wspinaczka bez zabezpieczeń. –
przytaknęła sama sobie, zerkając raz na Tomasza a raz na Bajtka. – Skończyłeś
Bajtuś?
- Tak.. chyba, że jeszcze będę Ci
do czegoś potrzebny – popatrzył na nią tymi swoimi oczyma, jak ciele na malowane wrota.
- Nie, już nie. Dziękuję Ci
bardzo. – uśmiechnęła się do niego. Gdy Bajtek ewakuował się ze swoim sprzętem z konferencyjnej, zostali sami. Tomasz wziął się w garść i w końcu odezwał.
- Elka.. możemy pogadać? Tak
szczerze? – spojrzał na nią.
- Co? Tak.. – spojrzała na niego
i już miała pytać o co chodzi, gdy do sali weszła Monika z Adamem Lewińskim - autorem
książki. – Pogadamy potem ok.? – szepnęła, na co Tomasz przytaknął. Czy potem
będzie miał odwagę? Zaczynał w to wątpić.
Po krótkim przedstawieniu się
sobie, Elka i Pan Lewiński usiedli przy stole. Pokrótce, objaśniła mu jak będzie
przebiegał wywiad. Będzie zadawać zarówno pytania od siebie, jak i od
internautów. Podczas gdy ona zaczęła rozmowę, Tomasz zabrał się za robienie
zdjęć. Już po pierwszym pytaniu, wywiązała się dyskusja. Najczęstszy błąd popełniany
przez kobiety w związku? Traktowanie faceta jak kumpla. A to ciekawe. Singielka
od zawsze była przekonana, że najważniejsze jest, by w związku była szczerość i
przyjaźń. Jej teoria właśnie legła w gruzach. Wedle zasady, facet powinien
gonić, kobieta powinna uciekać.. Jak na polowaniu. A najlepsze w tym wszystkim
jest to, że uciekająca kobieta, zastawia pułapki, na goniącego ją mężczyznę. Ten
wywiad zapowiadał się coraz ciekawiej..
- W zasadzie mamy już wszystko..
A nie przepraszam.. Jeszcze jedno pytanie. Pytałam o kobiety a teraz.. Jaki
błąd popełniają mężczyźni w związku? – spojrzała na Lewińskiego, gotowa
zapisywać to co mówi. Od 30 minut ją wkurzał i czuła ze zaraz wybuchnie.
- Bardzo proste droga Pani.. Po
prostu przestają gonić kobietę. – spojrzał na nią z uśmiechem, po czym napił się odrobinę wody.
- Wie Pan, niektórzy jeszcze
przed związkiem przestają gonić kobiety, nudzi ich ta ciągła pogoń za ofiarą.. – zerknęła na niego.
- Bo to wina samych kobiet. –
odparł krótko.
- Co proszę? Nie mówi Pan tego
poważnie.. – uniosła brwi, jednocześnie marszcząc czoło. Jeszcze słowo a będą kłopoty.
- To proste, ktoś kto chce być
gonionym musi uciekać. Taka jest nasza natura. Lubimy coś, co się nam wymyka. –
wzruszył ramionami.
- Ale to nie jest jakaś reguła
prawda? Przecież czasami ludzie się poznają, po prostu ich do siebie ciągnie a
nie uciekają.. od siebie żeby się ganiać. – odezwał się Tomasz, wtrącając do
dyskusji.
- Jest Pan tego pewien? –
Lewiński wstał po chwili od stołu, patrząc na Tomasza. – Zróbmy więc mały
eksperyment. Bardzo proszę, niech Pan wstanie. Pani również.. – spojrzał na
Elkę.
- Ale.. nie. Nie trzeba. Ja nie chcę - jęknęła. - To nie jest
konieczne. – spojrzała na niego, bojąc się, co ten wariat jeszcze wymyśli.
- Nalegam. – spojrzał na nią w
taki sposób, że musiała w końcu wstać. Stanęła naprzeciwko Tomasza, raz
zerkając na niego a raz na Adama.
- Bardzo proszę, niech Pan
delikatnie odchyli ten niesforny, śliczny kosmyk z czoła. Pani niech się na to
absolutnie nie zgadza. W żadnym razie. – spojrzał na nich oboje z uśmiechem, pewny tego co
mówi. – Śmiało, zobaczycie o co mi chodzi.
- Ale to jest bez sensu.. Ani nie
jesteśmy parą, ani nic z tych rzeczy.. – spojrzała na niego, zdziwiona jego
chorym pomysłem. Tomasz nieznacznie zmarszczył czoło, słysząc jej słowa.
- Za duże mam doświadczenie żeby
Was nie przejrzeć.. – uśmiechnął się, zacierając ręce pewny tego co zobaczy.
- Tym razem pudło. Pomylił się
Pan i to bardzo. – spojrzała na niego a potem na Tomasza, który nie wiedział co ma robić.
- To głupie.. Mam robić coś, czego
ona nie chce? – zerknął na Adama.
Oboje spojrzeli na siebie wiedząc,
że facet nie odpuści. W sumie co im zależało? Elka przytaknęła głową na znak,
że może działać. Delikatnie uśmiechnęła się do Tomasza, dając mu tym zielone
światło. Przez chwilę się wahał. Patrzył na nią, bez ruchu. Wziął głęboki
oddech i dopiero wtedy, delikatnie uniósł dłoń w kierunku jej twarzy. Zrobiła pierwszy unik. To była nawet zabawne. Nie
wiedział, że czasami miała łaskotki, gdy ktoś dotykał ją po twarzy. Sama tego
nie wiedziała. To było odruchowe. Podejście numer dwa, było już całkiem inne. Tomasz
zrobił krok bliżej ku Elce. A nawet dwa kroki. Bardzo ostrożnie, niczym najcenniejszy
kwiat, opuszkami palców zaczął dotykać jej czoła. Milimetr po milimetrze
przesuwał delikatne jej blond włosy. Na początku, jeszcze odrobinę się
uśmiechała, teraz spoważniała. Przez chwilę zapomniała o obecności Adama, o tym
co się dzieje. Patrzyła na Tomasza. Właściwe to w jego zielone oczy. Bezkarnie,
bez mrugania.. Patrzyła jak oniemiała. Czuła jego palce, zsuwające się ze
skroni, delikatnie dotykające brzegu jej ucha. Wsuwając jej włosy za uszko,
wciąż nie odrywał wzroku od jej oczu. Przez moment zapomniał o eksperymencie,
jak to nazwał Adam. Posuwał się o krok dalej. Teraz jego palce, dotykały jej
szyi i karku. Jednocześnie robiąc kolejny krok, będąc jeszcze bliżej.. Miał ją teraz na
wyciągnięcie ręki. Ona czuła coraz większe ciarki na skórze.. Zawsze tak się
działo. Czy jak musnął palcami jej dłoń, czy policzek, czy był za blisko..
Robiło jej się gorąco. Zasychało jej w gardle. Jej lekko rozchylone usta,
spragnione w tym momencie wody i nie tylko.. Były jednoczesnym obiektem
westchnień Tomasza. Jeszcze dwa kroki dzieliły go od tego, żeby posunąć
się dalej, niż kiedykolwiek to zrobił. Po tym co usłyszał wieczorem przez
telefon.. A jeśli to była prawda? Jeśli.. Sytuację przerwał Adam, który
stwierdził, że właśnie o to mu chodziło. Oboje odskoczyli od siebie ja oparzeni.
Elka natychmiast sięgnęła po butelkę z wodą, którą opróżniła do dna. Tomasz
wyszedł z konferencyjnej i skierował się prosto do swojego biurka, zgrać
zdjęcia. Musiał odreagować.
Jakiś czas później, gdy bezmyślne
patrzył na zdjęcia tego skretyniałego pisarza, zebrał się w sobie i wstał.
Skierował się prosto do sali, gdzie zostawił Elkę. Wciąż tam siedziała. Gdy wszedł,
zasłonił żaluzje i przekręcił zamek. Chciał porozmawiać bez obaw, że ktoś im
przerwie. Elka była tak zaaferowana pisaniem, że nawet nie usłyszała gdy stanął
za nią i położył ręce na jej ramionach.
- Hej.. mogę Ci przerwać? –
spojrzał na nią z uśmiechem i po chwili usiadł, przysuwając do niej swoje
krzesło. Lubił popatrzeć, jak czasami była nad czymś bardzo skupiona i wtedy gryzła
ołówek.
- W zasadzie skończyłam więc.. Tak, możesz mi przerwać. O co chodzi? – popatrzyła na niego. – Aaa chciałeś o czymś porozmawiać,
tylko Monika nam przerwała. – uśmiechnęła się.
- Teraz nikt nam nie przerwie. –
szepnął, odwracając ją ku sobie i przysuwając między nogi jej krzesełko. –
Chciałem Cię o coś zapytać.. Odnośnie tego co.. Odnośnie jednego telefonu.
- Pytaj.. – popatrzyła zaskoczona
jego bezpośrednim zachowaniem.
- Albo nie.. zmieniłem zdanie.. –
mruknął, przyciągając ją do siebie za rozpięty czarny sweterek który miała na sobie. Patrzyła mu w oczy, on
też patrzył w jej tęczówki. Pożerał je wzrokiem.. Czuł jej szybszy oddech na
swoich wargach. Dzieliły ich dosłownie milimetry. Im dłużej się opierał chęci
pocałowania jej, tym bardziej miał na to ochotę. Ogromną ochotę. Miał ją, gdy stali godzinę temu, w tym samym miejscu. Nawet nie zależało mu, że jest z nimi
obcy facet. Chciał spróbować. Nie tylko o tym śnić. Jej telefon wywołał w nim
coś takiego, że nie umiał o niczym innym myśleć. Jego nos zaczepiał jej
delikatny nosek. To było jak igranie z ogniem.
- Co Ty robisz? – wyszeptała, otumaniona
jego bliskością. Czy to jej się śniło? Jeszcze tak blisko nigdy nie byli. Tylko
w jej snach. A nawet wtedy, tak się nie czuła. Jego oddech, jego zapach.. Rozpalał jej zmysły. Dlaczego właśnie przy nim zaczynała wariować? Dlaczego tak
na nią działał.. Przecież był jej przyjacielem.. Był zajęty.. Czy właśnie to, że
był niedostępny tak cholernie ją kręciło?
- Coś.. na co oboje mamy ochotę.
Zaczęło się w windzie, pamiętasz? – szeptał, przesuwając wargami po jej
policzku, aż do ucha. Zamknęła oczy. Jego ciepły głos, upajał ją do
nieprzytomności. – Uciekłaś mi wtedy.. – szeptał dalej, muskając jej ucho. – Teraz
nie uciekniesz.. – wiedziona jego głosem, odwróciła bardziej twarz, szukając
jego warg. Wciąż nie mogła go pocałować.. Był tak blisko, a jednak wciąż się z
nią drażnił.. Specjalnie? Chyba tak..
- Przypomnij mi.. – szepnęła, podnosząc
się z krzesła. Spojrzała na niego trochę z góry.. Widziała jego niepewność w
oczach. Przez chwilę poczuł strach, że znów mu ucieka.. Że wymyka się z jego
ramion. Dotykając jego twarzy.. przesunęła palcami po jego wargach, odsuwając się
od niego. Skoro najbardziej zależy nam na tym, co nam ucieka.. trzeba gonić swój
cel, prawda? Nie tym razem. Nie dał jej odejść, na więcej jak dwa metry. Przyparł ją
całym sobą do stołu, sadzając na blacie. Dłużej nie był w stanie się powstrzymać.
Zatapiał w jej ustach swoje wargi, tak łapczywie, jakby całował kobietę po raz
pierwszy. Nie mógł przestać. Nie pozostała obojętna na jego pocałunki.
Przeciwnie, ich usta grały ze sobą jakby od zawsze, należały do siebie. Jakby
idealnie się uzupełniały.. Smakował ich każdy milimetr, coraz bardziej pochylając
ją na blat stołu, z którego spadały kartki…
- Tomasz.. Tomasz.. – Elka dotknęła
go za ramię, mając wrażenie, że zaraz spadnie z krzesła, tak jak pozostałe
kartki, które właśnie zbierała dookoła niego. – Obudź się!
Gdy otworzył oczy, zgłupiał. Był
wciąż w swoim fotelu, przy biurku. Obok niego stała Elka, trzymając nieuporządkowane
kartki. Zamknął oczy, by po chwili znów je otworzyć. Stała tak jak przed chwilą.
- Hej.. żyjesz? Przychodzę tutaj
a Ty prawie leżałeś na tym krześle.. Od kiedy Ty śpisz w pracy? – spojrzała na niego
z uśmiechem, ale i jakąś taką troską w oczach. – Może idź do domu.. Już wcześniej
zauważyłam, że byłeś jakiś taki nieprzytomny..
- Nie spałem w nocy.. – odparł,
prostując się na krześle. – Przepraszam.. ale muszę napić się kawy.. - wyszedł po chwili.
Kilkanaście minut później, Tomasz
popijał kawę, siedząc na blacie kuchennym. Bardziej patrzył w tę kawę, niż ją
pił ale to nie było najważniejsze. Dał się ponieść emocjom. Kolejny raz. Czy to
przez ten cholerny nocny telefon, czy dlatego, że coś go do niej ciągnęło. Nie
wiedział. Od kilku dni miał mętlik w głowie. Nigdy nikogo nie umiałby
zdradzić.. A dziś, zrobił to w myślach.. Z jednej strony, żałował, że ten sen się
tak szybko skończył ale z drugiej.. W życiu się tak nie czuł. Rozmyślania nad
własnym losem przerwał mu Mikołaj, który wszedł do kuchni. Stanął obok niego
ewidentnie wkurzony. Od dwóch godzin, miał ochotę obić mu mordę, ale
powstrzymywał się tylko dlatego, że w pobliżu była Elka. To co zobaczył w
konferencyjnej, wystarczyło żeby go wkurzyć. Elka była jego kobietą.
Przynajmniej tak myślał. Tomasz nie miał prawa dotykać jej w ten sposób.
- Dobrze się bawisz? – spojrzał na
niego gotując się od środka.
- Ok.. O co Ci chodzi? – odparł Tomasz,
nie wiedząc do czego pije.
- No widziałem właśnie.. Gdyby
drzwi nie były otwarte, to byś ją przeleciał w tej konferencyjnej. – spojrzał na
niego zaciskając wargi.
Tomasz zgłupiał. W pewnej chwili,
przypomniało mu się to, o czym śnił. To co powiedział właśnie Mikołaj, było jakby jego myślami.. Ale sen
to było co innego a rzeczywistość.. Nigdy by sobie na to nie pozwolił. Przede wszystkim
wiedział, że Elka jest z nim to po pierwsze, a po drugie.. Wyjechał z takim
tekstem, że mało go szlag nie trafił.. Stanął dosłownie naprzeciwko Mikołaja. Ich spojrzenia
się spotkały. Wyglądali jak byki, przygotowujące się do ataku. Minutę później, siłowali
się i przepychali przez pół kuchni i korytarza. Tomasz dał Mikołajowi w pysk i
na odwrót. Oboje panowie dali sobie po mordzie. W końcu dali upust, swoim dawno
skrywanym emocjom. Elka właśnie wychodziła z windy.
- Biją się! – krzyknęła!
- Kto się bije? – spojrzała zaskoczona na Monikę.
- Tomasz z Mikołajem! – spojrzała
na nią.
- Co?! – zgłupiała. Od razu
poleciała tam, skąd dochodził hałas. Nie wiedziała co się dzieje. W życiu by nie
pomyślała, że mogą wziąć się za łby. Najlepszy z tego wszystkiego był Krzysiek,
który zamiast interweniować, zaczął się śmiać.
- Patryk! Szkoda, że nie
wiedziałem ze będą walki kogutów, obstawiałbym! – parsknął śmiechem, póki nie
dostał od Moniki gazetą po łbie. Elka natomiast wpadła między bijących się, próbując
ich rozdzielić. Mało co sama nie obrywajac.
- Uspokójcie się! Już przestańcie!
– krzyknęła rozdzielając ich. – Uspokój się. – warknęła do Tomasza, odsuwając go ręką.
- Ja mam się uspokoić? Ten gnojek
pieprzy, że chciałem Cię przelecieć..- spojrzał na nią, poprawiając rozdarta
koszulę.
- Idziemy stąd Elka! – zarządził Mikołaj.
- O! To terz Pan Mikołaj wydaje
polecenia tak? – znów się wtrącił do rozmowy, rozjuszony Tomasz.
- Skończ już. – popatrzyła na
niego zła. Nie takiego Tomasza znała. Gdzie się podział ten dobry i potulny facet? Teraz urządzał sobie bijatyki z jej albo i prawie jej facetem? – Jesteś
cały? – spojrzała na rozciętą wargę Mikołaja. Tomasz spojrzał na nią z żalem.
Stanęła po stronie tego idioty. Gdy ona poszła za Mikołajem, on ulotnił się z
redakcji, zabierając swoje rzeczy.
- Mikołaj, wyjaśnisz mi z łaski
swojej, o co Wam poszło? – spojrzała na niego, wciąż nie wierząc w to, co się
działo przed paroma minutami.
- Różnica poglądów. Tyle. W ogóle
co ten palant od Ciebie chce co? Widziałem Was w konferencyjnej.. – popatrzył na
nią, zabierając marynarkę z krzesła.
- Oszalałeś? Robiliśmy razem
materiał.. – popatrzyła na niego. Fakt, może to co robili wyglądało dwuznacznie
ale.. Przecież to był tylko eksperyment.. Mikołaj był zazdrosny.. Znaczy zależy
mu na mnie - pomyślała, gdy wyszła za nim
do holu. Po chwili, oboje zniknęli za drzwiami windy.
Kochani :)
mam nadzieję że na chwile obecną chociaż trochę zaspokoiłam wasze apetyty na sceny z cyklu 18+ :D
Dotrwałam, przeczytałam! Myślałam, że to co dzieję się pomiędzy nimi jest na serio, chociaż ciut nie czułam, że to "Tomaszowe" zachowanie, a zaraz potem dostałam kubełkiem zimnej wody haha :D Ale wiem, że tak musi na razie być, a na sceny 18+ może się doczekamy? :D Czekam co będzie dalej i życzę dobranoc!
OdpowiedzUsuńjestem złośnica wiem :>>>
UsuńAle cieszę się że podsycam emocje :) <3
Takie smaki, a tu nagle sen :D śmiałam się sama do siebie...wykonczysz nas dziewczyno :) Ale jak zawsze się nie zawiodłam...super, brawo :*
OdpowiedzUsuńNie wykończę spokojnie :)
UsuńPoza tym, za sen nikogo nie skażą a jeśli by to było prawdziwe to by zaczęły się schody :)
Cieszę się że się podobało :*
Doszłam do tej sceny gdzie byli sami w konferencyjnej czytam czytam mam uśmiech na twarzy a tu nagle okazuje się że to sen ... no jak tak można :D ale rozumiem że na tym etapie nic więcej nie można choć bardzo się chce :D
OdpowiedzUsuńOczywiście czekam na następna część i pozdrawiam :)
A no można można :D Singielka jest niemiłosiernie złośliwa :P
UsuńTen sen to tak specjalnie dla niektórych zboczuszków tutaj :D
Ah genialne :) rozwijasz akcje na podst serialu? Bo tak mi sie wydaje :) twoje dodawane sceny sa idealne ❤ eltomki ❤❤❤❤❤ tyle milosci w tym pocalunku
OdpowiedzUsuńTak, bazuje na serialu, dodając do tego swoje dialogi i przedłużając sytuację które miały miejsce lub nieco je modyfikuje <3
UsuńCieszę się że odczułaś to w taki sposób, o to mi chodziło <3
Czekalam w nocy i nie wytrwalam... rano obudzil mnke telefon lezący pod moim sercem hah pewnie czulam ze dzieje sie tam cos dobrego na stronie :D
OdpowiedzUsuńZdezorientowany Tomasz jest uroczy, nosi go, az kusi by podejsc poglaskac i powiedziec juz spokojnie xD
Scena w konferencyjnej... mmmmmmmm... jedna z moich ulubionych scen w serialu, teraz dzieki tobie widze ją w calkowicie zwolnionym tempie i stwierdzam iz jest cudowna ehhhhh pięknie tworzysz opisy, bija takie piekne emocje :) Swoja droga, zauwazylyscie ze wlasciwie to na tej ksiazce opiera sie caly serial, to byli blizej to sie wymykaja i ucieka albo jedno albo drugie, jedna wielka gonitwa i wg ksiazki tak powstaja mocne trwale zwiazki, ciekawe ;)
Kocham doslownie jak prowadzisz jakas niewinna sytuacje i nagle juz wiadomo ze to sen hahha zajebisty fragment, lubimy takie :D zobaczylam Tomasza rozwalonego na krzesle z taka chmurka nad glowa xD
Za to nie znosze Elki za kolejna scene, za to ze to Mikołaj pierwszy wyciagnac armaty ale to o niego nabardziej sie martwila.. no w sumie nie dziwie sie, jest niby jej facetem i w sumie wyglada tak jakby piórko miało go zabić ale kurdeeeee Tomasz bronił jej w duzej mierze godności i mam nadzieje, ze do Elki to dojdzie i przeprosi Tomasza za Mikolaja ;)
Ekstra teskt ;)
Ależ litania haha cieszę się że się podoba <3
UsuńWiem mnie też Elka wtedy wkurzyła ale cóż, poza tym mam w tym cel i nie zmieniłam tego specjalnie. Mnie pasuje teraz ten wątek pokłóconych bo godzenie będzie zabawne, już mogę o tym powiedzieć :>>
Cieszę się bardzo że dobrze czyta się opis uczuć, na tym mi zależy żeby było to emocjonalne <3
Pozadrościć tylko takiej umiejetnosci opisywania :D i wreszcie sie doczekalam pikantnego snu Tomasza yeaaaah xD
UsuńMam nadzieję że zaspokoiłam Waszą tymczasową chcicę na pikantne sny Tomasza xd dajmy chłopakowi odetchnąć xd
UsuńOkey, powiedzmy ze ja narazie czuje sie zaspokojona xD
UsuńBtw. ciekawostka: Wczoraj czekajac na Twoj nowy tekst zaczelam ogladac "Miłośc na wygiegu" i co? I tam Tomasz zdradził Sylwie :O
kuźwa :D
Usuńoglądałam ten film ale nie pamiętam tego :DD
Moment gdy "Tomasz" pośpiesznie naciaga bokserki jest bardzo inspirujacy, polecam xD
Usuńkobieto w pracy jestem xd
Usuńhahahahahaha umarłam :D jak pierdyknął orła w ten piasek XD ale no no no .. tyłkiem świecić tak xd
UsuńSmacznie :)
UsuńJakoś nie kojarzę stamtąd "Tomasza" ani jego zacnych pośladków :D Muszę nadrobić niedopatrzenie - niezwłocznie!
Usuńja nadrobiłam będąc w pracy.. to jest objaw tomaszoholizmu XD
Usuń"Tomasz" gral Michała, ktory na samym poczatku filmu był chlopakiem głównej bohaterki ;) ciekawa jestem ile bylo dubli tej sceny by dobrze bokserki wskoczyly :D
UsuńChyba sporo, bo sobie trochę klatę przypiekł :D
Usuńteraz będziemy debatowac nad dublami wkładania bokserek? XDDDDDDD
UsuńBiedaczysko :p ale w Singielce mial juz lepsza klate niz w tym filmie i wogole jest fajniejszy xD
Usuńbo moja kochana to jest 7 lat do przodu :D
Usuńzmężniał trochę xd
I jest taki... taki bardziej :D <3
Usuńtaki do schrupania <3 :D
UsuńTak bardzo 🍰 A wcześniej mi się nie podobał :D
UsuńDokladnie :D <3
Usuńpodpisuję się pod tym rękami i nogami :D
Usuńdopiero od tej roli i od nie dawna wygląda bardzo przystojnie, wcześniej dupy nie urywał :D
Dla mnie zawsze był przystojny i dawal takie miłe wrazenie, ale od Singielki... uhuhuh no staniki lataja hahahha
UsuńSzał jak kiedyś za Bobkiem. Pół Polski majtki przez głowę ściąga i leci! :D
Usuńkuźwa majtki, staniki, ahahaha zróbmy marsz golasów :D
UsuńI mam wizję. Przerażony Mateusz i tabun goniących za nim bab :D Biedny pobiłby rekord trasy na najbiższy posterunek :D
UsuńHahahah zaprosmy Janickiego xD wogole zrobmy zlot fanow w tym stylu xD
Usuńhahahahaha ja widziałam taki film gdzie panny młode goniły jednego faceta :D
Usuńteraz mi się to skojarzyło XD
O mój Boże :D
Jak w reklamie Axe :D
UsuńTo chyba byl ten film co mial gosc dostac ogromny spadek ale najpierw musial sie ohajtac xd
Usuńtak, to ten :D
UsuńDziewczyny, jesteście niemożliwe! Wasze komentarze trzeba chyba czytać w jakimś bunkrze. :P Ledwo się powstrzymałam od parsknięcia śmiechem na całą salę wykładową przy tekście o orle :D
UsuńDo tej pory, jak próbuję sobie zwizualizować "pierdykanie orła", to nie mogę przestać się szczerzyć :D
UsuńKarolina.. ja tu dziś ze 4 razy zaliczyłam zgon przez tę rozmowę :D
Usuńco sobie orła przypomnę, to taki banan na gębie mam :P a zgony to miałam 2 albo 3, niezły z was poprawiacz humoru :D
UsuńA ja czułam że to się Tomkowi śni i się nie zawiodłam :D Ale takie smaczki są boskie :P Czekam na moment, kiedy się zbiorą i opowiedzą o swoich snach i fantazjach :D Super, jak zwykle! Świata poza sobą nie widzą i to jest boskie :P Już była bójka z Mikołajem to czekam na pogodzenie <3 To w ławce było cudowne, jak Elka oparła się o ramię Tomasza <3 Czuję, że w twoim wykonaniu będzie jeszcze bardziej romantycznie ;) Już się nie mogę doczekać :*
OdpowiedzUsuńMyślę że będzie i romantycznie i trochę zabawnie, ale o tym przekonacie się niedługo <33
UsuńO mamuniu co za rozdział tylu emocji się nie spodziewałam :D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać ,że dałam się nabrać i pierwszej w chwili nie pomyślałabym ,że to sen Tomasza ta scena była tak realistycznie i cudownie opisana ,że przeczytałam kilka razy <3
Co do bójki to wiedziałam ,że Elka stanie po stronie Mikołaja ,ale w sumie to mi nie przeszkadza bo później na pewno pięknie pogodzą się z Tomkiem. Nic tylko czekać ;)
widzisz? ze mną nigdy nic nie wiadomo, jestem nieobliczalna w tym co robię ; D
Usuńcieszy mnie taka reakcja pozytywna <3
Ech ten Tomasz...pić kawę po takim śnie? Czy on chce, żeby mu serce stanęło? O ile już nie st...aa nie, bił się z Mikołajem! Ten sen był taki mrrau :D Słyszę ten niski szept Tomasza w głowie i stwierdzam, że czas się leczyć. Nie podobała mi się tylko zmiana narracji w trakcie snu. No chyba, że przez chwilę Tomasz był Elką :p Ja bym na jego miejscu udała się do coacha Jacka. To dziwne mieć sny erotyczne z samym sobą :D Czekam na "ławeczkę" i ucieczkę od Mikołaja. Ciekawe czy Tomasz i Elka pogadają o tych pijackich wyznaniach :D
OdpowiedzUsuńja miałam w głowie ten jego niski szept jak to pisałam, to tez objaw choroby :D
UsuńI wiem z tą zmianą narracji. Ja to poprawie w wolnej chwili ale dopiero dziś do tego doszłam , wczoraj juz nie myślałam wieczorem :P
hahahaha w sumie Tomasz u coach to byloby dopiero wydarzenie XD Przemyślę :D
-Panie coachu, w snach jestem dziewczyną, która mnie pociąga.
Usuń-Jaki masz cel, Tomaszu?
-Być sobą i przelecieć ją wreszcie. Chociasz we śnie 😀😀😀😀
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńKOCHAM CIĘ ; DDDDDDDD
Udało Ci się, zmarłam po kilku minutach rozpaczliwego śmiechu :p
Usuńmnie już nie ma - opowiadań nie będzie XD
UsuńUps, I did it again *tańczy jak Britney* :p
UsuńHah, Tomaszowe fantazje <3 Za dobrze by było, gdyby to nie był sen, ale jak wiadomo... gonienie króliczka jest często o wiele ciekawsze niż złapanie :P Sama po sobie wiem, jak wiele emocji potrafi wzbudzać takie "niby nic, a jednak coś"... Popieram trzymanie się kanonu serialowego w kwestii takich wydarzeń jak postawienie się po stronie Mikołaja :) Czekam na kolejne :3
OdpowiedzUsuńTomaszowe fantazje są najlepsze <3
UsuńO mamo! Jaki rozdział :O obie sceny z konferencyjnej boskie. Pierwsza magiczna, czekałam na te myśli w ich głowach... A druga-idealny łącznik między "Lewińskim" a bójką. Tego mi brakowało w serialu trochę. Serio, zgłupiałam jak to czytałam. Najpierw było: "nieeee to pewnie sen". "A może jednak nie? Tylko ten Tomasz jakiś taki odważny". "Nie, to musi być sen". "Oho, a jednak miałam rację, to sen" :D I trochę szkoda, że poleciałaś serialowym wątkiem po bójce, jak Elka stanęła po stronie Mikołaja. Ale z drugiej strony wierzę, że wymyślisz jakieś fajne pogodzenie Eltomków :D czekam do wieczora na kolejną część :*
OdpowiedzUsuńMyślę że jednak nie będziesz zawiedziona że poszłam tym torem <3
UsuńKochasz Eltomków tak samo jak my, więc się nie martwię :D na pewno będzie super
UsuńUwielbiam! Uwielbiam! Uwielbiam!!!!!!..... Uwielbiam wszystko, zarówno Twoje opowiadania Singielko, jak i wszystkie komentarze pod nimi!!!!! :D Dziewczyny jestescie fenomenalne!!!! Co chwile musze makijaz poprawiac, bo mi splywa wraz ze lzami (ze smiechu oczywiscie)!!!
OdpowiedzUsuńA czy widzialyscie to?:
http://pl.petitionbuzz.com/petitions/singielka
trzeba podpisywac natychmiast, chyba, ze juz to zrobilyscie :)
Pozdrawiam i dziekuje za te emocje :)
u2opia :) (czyt. jutopia)
Dziękujemy, pozdrawiamy i polecamy się na przyszłość 😃😃
UsuńOj na pewno, masz to jak w banku ;)
UsuńA kiedy mozemy sie spodziewac Twojego nowego opowiadania? Jesli moge zapytac? :) To ostatnie o zareczynach bylo po prostu...hm....CU DO WNE!!!!!
Tak troche niesmialo przyznam, ze czekam na Twoja wersje rozrywania guzikow, o ktorej wspominalas... ;) no...
u2opia :D
Przyznawaj się śmiało, my wszystkie mamy głód TYCH scen 🙊🙈 Na pewno jeszcze będzie coś bardziej 🔥 Cieszę się, że Ci się podobało!
UsuńPS. A opowiadanie. Może jeszcze tej nocy :D Okej, sorry Singielko, kończę z prywatą :D
UsuńKurcze, przepraszam Was dziewczyny...to moja wina! Faktycznie, nie powinnam zadawac tego typu pytan na tym blogu! Kompletnie nie pomyslalam. To sie juz wiecej nie powtorzy! ;) Milego wieczoru zycze :)
UsuńPozdro
u2opia :)
Dziękuję bardzo <3
Usuńfajnie mi się czyta takie komentarze gdzie jest tyle radości i pozytywnej energii i taka jest reakcja na te moje bazgroły :)
I spoko nic się nie stało :)
Taka rozmowa to nie grzech, my tu o gorszych rzeczach debatujemy :DD
@u2opia, bardziej chodziło mi o to, że nie powinnyśmy rozmawiać o moich opoaiadaniach na blogu Singielki. Rozbierane sceny to nie nowość. Głównie ja i Ania od kilku dni molestujemy naszą drogą Autorkę o zaspokojenie naszych perwersyjnych fantazji (kurde, jak to brzmi 😄). Chętnie Cię przyjmiemy do kółka porządnych inaczej 😁
UsuńMiss Upredictable, spokojnie, ja doskonale zrozumialam o co Ci chodzi, za co wlasnie (wyzej) przeprosilam. Ale faktycznie, jak teraz czytam ten moj wpis to widze, ze jest dosc nie precyzyjny i mogl zostac zle zrozumiany.
Usuńhahahh i dzieki za przyjecie mnie do "kolka porzadnych inaczej" :D jak bede miala chwile i mozliwosc to moze cos skrobne ;)
U2opia :)